wtorek, 17 maja 2016

Od Ayany Cd Artur

Artur czyścił swojego wierzchowca, gdy dotarłam na miejsce . Chłopak był lekko zdziwiony faktem że stoi przednim dziecko.
-Coś się stało?
-Nie, nic takiego tylko... czy mogłabym dołączyć do twoich sił.
Mężczyźni spojrzeli na mnie z zdziwieniem.
- Ale wiesz że, nie przyjmujemy dzieci.
Powiedział Constanine
-Nie jestem dzieckiem mam skończone 18 lat !!!
- Jak się nazywasz?
-Ayane Yuki.
- Co chowasz pod kapturem?
Zaskoczyło mnie to pytanie przez co złapałam kaptur i go lekko naciągnęłam.
- Ayana jeśli chcesz do nas dołączył to pokarz.
- Ech.... Zgoda.
Ciągałam kaptur z głowy, teraz było widać moje psie uszy, a moje ,,kocie" oczy zalśniły. Artura i Constatine zamurowało, ruszyłam lekko moimi uszami.
Constantine dotknął moich uszu, co lekko mnie zdenerwowało, bo zrobił to z zaskoczenia. W tym czasie Artur podszedł do nas i mi się przyjrzał.
<Artur?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz