poniedziałek, 9 maja 2016

Od Clarissy C.D Constantine

Ciągle go trzymałam i nie miałam zamiaru puścić. A jeśli to jest nasze ostatnie spotkanie? A jeśli on już do mnie nie wróci?
Na samą myśl zaczęłam mocniej płakać. Gdy jednak powiedział, że musi już iść, puściłam go i otarłam łzy.
- Idź, mój Kocie. - Wyszlochałam i musnęłam ustami jego wargi. Prawdopodobnie nasz ostatni pocałunek. NO CHYBA ŻE DOTRZYMA OBIETNICY. Jednak wiem, że będzie to trudne. - ...do zobaczenia.

Const?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz