poniedziałek, 9 maja 2016

Od Clarissy C.D Constantine

Szybko odwróciłam głowę w jego stronę, energicznie nią kiwając.
- Czy lubię pracę w ogrodzie? - Spytałam, a na moją twarz wpełzł szeroki uśmiech. - UWIELBIAM pracę w ogrodzie! Kocham przebywać na łonie natury, zwłaszcza wśród kwiatów, uwielbiam spędzać czas w ogrodzie! - Mój wzrok ponownie utkwił w kępie róż przede mną, a moje policzki przybrały czerwoną barwę. Zbyt łatwo się rumienie. - Zwłaszcza w towarzystwie dzieci. - To zdanie wypowiedziałam nieco ciszej, nieśmiałym głosem. Odkąd sięgam pamięcią kochałam towarzystwo dzieci, kochałam z nimi przebywać...kochałam, kocham i kochać dzieci będę.
Siedziałam na kolanach, wpatrzona w czerwone róże przede mną, rozmyślając o tym, czy kiedykolwiek zostanę matką. Od dawna marzyłam o własnym maleństwie. O niczym innym tak bardzo nie marze jak o swoim własnym dziecku.
Ponownie spojrzałam na Constantine'a.
- Chciałbyś mieć kiedyś dzieci? - Spytałam nieśmiało z jeszcze większym uśmiechem, i teraz cała moja twarz była czerwona od rumieńców.


Kocie?

Przepraszam pysie że tak późno, brak czasu, lag mózgu, brak weny, przepraszam ; - ;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz