niedziela, 17 kwietnia 2016

Od Anny C.D. Artur

Uśmiechnęłam się.
-Oj, pewnie. Plotłam go wczoraj pół dnia. Podoba ci się? -posłałam mu miłe spojrzenie. Chłopak skinął znacząco głową. Wianek składał się z bratków, stokrotek i lilii. Lilie duże, pięknie pachniały i prezentowały się na niedużym wianku. Poowijane łodygami oraz cienkimi nićmi, by trzymały się stabilnie blisko siebie. Spojrzałam na mężczyznę.
-Chciałam by trafił do godnego zaufania mężczyzny, który skradnie me serce i spędzi resztę życia przy mym boku. -ukłoniłam się. -Arturze, to przeznaczenie. Jesteś przeznaczonym mi mężczyzną. -zatopiłam się w jego głębokich oczach. Zastanawiałam się jak na to zareaguje. Nie znaliśmy się co prawda długo, ale nie bez powodu święto Thora odbywało się co roku... Samo ratowanie mnie wtedy przed tym wygnańcem okazało się przeznaczeniem, właśnie dziś. Wyczekiwałam na reakcję Artura.
<Artur?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz