- Tryndus był moim przyjacielem, wiele lat temu. Niestety pokłóciliśmy się o jego tyranię.- Powiedział ojciec.
- Artur może byś tak oprowadził Annę po mieście.- Zaproponował po chwili.
- Jasne.- Odparłem. Podszedłem do Anny i podałem jej dłoń.
- Chciałabyś może zobaczyć najpierw stajnie?
<Anna?>
Wenus brakus Arturus mnie dopadł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz