sobota, 16 kwietnia 2016

Od Artura Cd Lea

- Prawda w oczy kole.- Mruknąłem.
- Idź do stajni.- Powiedziałem do Tornada a sam wskoczyłem na Tartara i pojechałem za Leą. Tartar zachowywał się dziwnie.
- Co jest mały?- Zapytałem. Kon parsknął a moją głowę zalała fala obrazów.
-Warglak...- Szepnąłem i pogoniłem konia do szybszego biegu. Po kilku chwilach byliśmy obok Lei. Zeskoczyłem z Tartara i w locie przemieniłem się w wilka. Zaatakowałem Warglaka. Walka trwała kilka minut ale po chwili samica się wycofała. Przemieniłem się w człowieka.
- Ty to naprawdę masz talent do przyciągania kłopotów.- Warknąłem.
- Po co to zrobiłeś?! Ten wilk by mi nic nie robił.
- To nie był wilk tylko warglak. Stworzenie przypominające wilka. Gdybyś ją zabrała do domu w nocy by wszystkich pozabijała i pożarła. Nawet najmniejsze Warglaki postępują w ten sam sposób. One oblekają się tylko w wilczą skórę tak naprawdę są potworami.- Powiedziałem.
<Lea?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz