sobota, 16 kwietnia 2016

Od Clarissy C.D Constantine

Uchyliłam jedno oko, a potem wytrzeszczyłam oba. TAK. Wianek wylądował na głowie Constantine'a! Czułam się spełniona, a do moich oczu napłynęły łzy. Nagle zrobiło się strasznie ciasno a ja straciłam Kota z oczu. Dopiero po chwili ponownie go zauważyłam, szukającego właścicielki wieńca. Zrobiłam kilka kroków w przód i zaczęłam machać ręką (i skakać, bo jestem niska) żeby mnie zauważył.
- Constantine, tutaj~! - Zawołałam, starając wyskoczyć ponad tłum.


<Kocie? <3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz