Chyba nie usłyszał, bo nawet się nie odwrócił. Westchnęłam cicho i obróciłam głowę w stronę Constantine'a, który już zdążył się ubrać. Podeszłam do niego nieco bliżej.
- To w końcu...jak już pojawi się ten Wąż, to waszym zadaniem jest...? - Spytałam ponownie.
<Kocie? .3.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz