- No stary dawaj. No gdzie ten ryk?- Zapytałem. Kot uśmiechnął się i zaryczał.
- I teraz brakuje tylko węża....- Mruknąłem.
- O co chodzi z tą przepowiednią? Co to za przepowiednia?- Zapytała Clara.
"Najstarszy panować będzie przez lat wiele,
Brat o języku węża Mroczne Dni wprowadzi,
Brat o sercu smoka węża zgładzi,
I dni nastaną pokoju,
Lecz...
Gdy minie czas...
Powróci znów wąż, lecz tym razem nie dla niego jest tron...
Wtedy sokół rozwinie skrzydła swe
I lew wyda ryk.
Gdy do boju ruszy Król Gór
Marny będzie koniec węża skór."
Powiedziałem a Const uśmiechnął się.
- Właśnie ta.- Powiedział.
<Clara?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz