czwartek, 14 kwietnia 2016

Od Clarissy

Szłam przez las, kopiąc po drodze jakiś kamyczek. Cały czas zastanawiałam się, gdzie podziała się Lea. Od jakiegoś czasu jej nie widziałam...
Gdy ścieżka się skończyła, weszłam nieco głębiej. Mieszkam w okolicy tego lasu kilka lat, chyba się nie zgubię, no nie?
Myliłam się, bo nie minęło nawet 10 minut a już straciłam orientacje w terenie. Super. Rozejrzałam się kilka razy, a po chwili zrezygnowana usiadłam na ziemi, jakbym miała nadzieje że droga powrotna sama się znajdzie.


<A to ja Arturka poproszę o odpis~>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz